Lectionary Calendar
Friday, May 17th, 2024
the Seventh Week after Easter
Attention!
StudyLight.org has pledged to help build churches in Uganda. Help us with that pledge and support pastors in the heart of Africa.
Click here to join the effort!

Read the Bible

Biblia Przekład Toruński

Ewangelia Jana 4

1  A gdy Pan dowiedział się, że faryzeusze usłyszeli, że Jezus więcej ludzi czyni uczniami i chrzci niż Jan,2 Chociaż sam Jezus nie chrzcił, ale Jego uczniowie;3 Opuścił Judeę i odszedł ponownie do Galilei.

4 A musiał przechodzić przez Samarię.5 Przyszedł więc do miasta Samarii o nazwie Sychar, blisko pola, które dał Jakub Józefowi, swojemu synowi.6 A była tam studnia Jakuba. Jezus więc, będąc strudzony podróżą, usiadł tak przy studni; a było około szóstej godziny.7 Z Samarii przyszła kobieta zaczerpnąć wodę. Jezus powiedział jej: Daj mi pić!8 uczniowie Jego bowiem odeszli do miasta, aby kupić żywności.9 Kobieta z Samarii powiedziała więc do Niego: Jak Ty, będąc Żydem, prosisz mnie kobietę, Samarytankę, bym dała Ci pić? Bo Żydzi nie utrzymują stosunków z Samarytanami.10 Jezus w odpowiedzi, rzekł jej: Gdybyś znała dar Boga i kim jest Ten, który mówi do ciebie: Daj mi pić, to byś Go prosiła, a dałby ci wody żywej.11 Kobieta powiedziała do Niego: Panie! Nie masz nawet czerpaka, a studnia jest głęboka, skąd więc masz tę wodę żywą?12 Czy Ty jesteś większy od naszego ojca Jakuba, który dał nam tę studnię i sam z niej pił, i jego synowie, i jego trzody?13 Jezus w odpowiedzi, rzekł jej: Każdy, kto pije tę wodę, ponownie będzie pragnął;14 Lecz kto będzie pił wodę, którą ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki; ale woda, którą mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu.15 Kobieta powiedziała do Niego: Panie! Daj mi tej wody, abym nie pragnęła i nie przychodziła tutaj czerpać.16 Jezus powiedział jej: Idź, zawołaj swojego męża, i przyjdź tutaj.17 Kobieta w odpowiedzi, rzeka: Nie mam męża. Jezus powiedział jej: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża.18 Albowiem miałaś pięciu mężów, a ten, którego teraz masz, nie jest twoim mężem. Powiedziałaś prawdę.19 Kobieta powiedziała Mu: Panie! Widzę, że jesteś prorokiem.20 Ojcowie nasi oddawali cześć na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie trzeba oddawać cześć.21 Jezus powiedział jej: Kobieto! Wierz mi, że przychodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu.22 Wy czcicie to, czego nie znacie; my czcimy to, co znamy; bo zbawienie jest od Żydów.23 Ale przyjdzie godzina, i teraz już jest, kiedy prawdziwi czciciele będą cześć oddawać Ojcu w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec szuka takich, którzy tak Go czczą.24 Bóg jest duchem, a ci, którzy Go czczą, winni Go czcić w duchu i w prawdzie.25 Kobieta powiedziała do Niego: Wiem, że nadchodzi Mesjasz, nazywany Chrystusem; Ten, gdy przyjdzie, wszystko nam oznajmi.26 Jezus powiedział jej: Ja Nim jestem, który z tobą rozmawiam.

27 Wtedy przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą, jednak nikt nie powiedział: O co pytasz? lub: Dlaczego z nią rozmawiasz?28 Zostawiła więc kobieta swój dzban i poszła do miasta, i powiedziała ludziom:29 Chodźcie, zobaczcie człowieka, który powiedział mi wszystko, cokolwiek uczyniłam, czy to nie jest Mesjasz?30 Wyszli więc z miasta i przyszli do Niego.31 A w tym czasie prosili Go uczniowie, mówiąc: Rabbi! Jedz.32 A On powiedział im: Ja mam pokarm do jedzenia, którego wy nie znacie.33 Mówili więc uczniowie do siebie nawzajem: Czy ktoś przyniósł Mu jeść?34 Jezus powiedział im: Moim pokarmem jest czynić wolę Tego, który mnie posłał i wypełnić Jego dzieło.35 Czy nie wy mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdzie żniwo? Otóż, mówię wam, podnieście swoje oczy i przypatrzcie się polom, że już są białe, gotowe do żniwa.36 A żniwiarz, odbiera zapłatę i zbiera plon do życia wiecznego, aby i ten, który sieje, radował się razem z tym, który żnie.37 Albowiem prawdziwe jest to słowo, że kto inny sieje, a kto inny żnie.38 Ja was posłałem żąć to, nad czym wy się nie trudziliście; inni się trudzili, a wy korzystacie z ich trudu.39 A wielu Samarytan z tego miasta uwierzyło w Niego dzięki słowu kobiety, która świadczyła: Powiedział mi wszystko, cokolwiek uczyniłam.40 Gdy więc przyszli do Niego Samarytanie, prosili Go, aby u nich pozostał; i pozostał tam dwa dni.41 I wielu więcej z nich uwierzyło dzięki Jego słowu;42 Lecz także tej kobiecie mówili: Już nie dzięki twojemu opowiadaniu wierzymy; sami bowiem słyszeliśmy i wiemy, że Ten jest prawdziwie Zbawicielem świata – Mesjasz.

43 A po dwóch dniach wyszedł stamtąd i odszedł do Galilei.44 Bowiem sam Jezus zaświadczył, że prorok we własnej ojczyźnie nie ma poważania.45 Gdy więc przyszedł do Galilei, przyjęli Go Galilejczycy, widząc wszystko, co czynił w czasie święta w Jerozolimie; i oni bowiem przybyli na święto.46 Przyszedł więc Jezus ponownie do KanyGalilejskiej, gdzie uczynił z wody wino. A był w Kafarnaum pewien dworzanin królewski, którego syn chorował.47 Ten, gdy usłyszał, że Jezus przybywa z Judei do Galilei, poszedł do Niego i prosił Go, aby zszedł i uzdrowił jego syna; bo bliski był śmierci.48 I Jezus powiedział do niego: Jeśli nie ujrzycie znaków i cudów – nie uwierzycie.49 Dworzanin królewski powiedział do Niego: Panie! Zejdź, zanim umrze moje dzieciątko.50 Jezus powiedział mu: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ów człowiek słowu, które mu powiedział Jezus, i poszedł.51 A gdy już schodził, spotkali go jego słudzy i oznajmili, mówiąc: Chłopiec twój żyje.52 Wtedy zapytał ich o godzinę, w której poczuł się lepiej, i powiedzieli mu: Wczoraj o godzinie siódmej opuściła go gorączka.53 Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której mu Jezus powiedział: Syn twój żyje. I uwierzył on i cały jego dom.54 To kolejny, drugi cudowny znak, który Jezus uczynił, gdy przyszedł z ziemi judzkiej do Galilei.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile