Lectionary Calendar
Wednesday, May 15th, 2024
the Seventh Week after Easter
Attention!
We are taking food to Ukrainians still living near the front lines. You can help by getting your church involved.
Click to donate today!

Read the Bible

Biblia Brzeska

Księga Sędziów 8

1 Tedy mężowie z Efraim rzekli ku niemu: Przecześ to nam uczynił, iżeś nas nie wezwał, gdyś szedł walczyć przeciw Madianitom? I fukali nań srodze.

2 Którym on odpowiedział: I cóżem ja więcej uczynił nad was? Izali nie lepsze jest pośledniejsze zbieranie wina Efraimowe, niżli pierwsze zbieranie Abiezerowe?

3 W rękę waszę podał Bóg książęta madiańskie Oreba i Zeba, a ja cóżem mógł uczynić jako wy? Tedy on ich umysł ubłagał się przeciw niemu, gdy ty słowa mówił.

4 A tak przyszedł Gedeon do Jordanu i miał się przezeń przeprawić ze trzemi sty mężów, którzy z nim byli spracowani w pogoni.

5 I rzekł do mieszczan z Sokot: Proszę was dajcie jakiego chleba ludziom, którzy idą ze mną, abowiem są spracowani, a ja przedsię będę gonił Zebeę i Salmana, króle madiańskie.

6 Ale mu rzekli przełożeni w Sokot: Izali już moc Zebee i Salmana jest w ręku twoich, żebychmy mieli dawać żywność wojsku twojemu?

7 Którym rzekł Gedeon: Nu gdyć Pan poda Zebeę i Salmana w ręce moje, tedy ciała wasze będę młócił cierniem z puszczej i ostem.

8 Stamtąd zasię szedł do Fanuel i mówił także do nich: A mieszczanie z Fanuel także mu odpowiedzieli jako i mężowie z Sokot.

9 Tedy też on powiedział mieszczanom Fanuel: Gdy się wrócę w pokoju rozwalę te wieże.

10 Ale Zebee i Salmana byli w Karkor z wojski swemi około piącinaście tysięcy ludu i wszytek iny lud, który był pozostał z hufów ludzi od wschodu słońca, a tych co je już było pobito, było sto i dwadzieścia tysięcy mężów godnych ku bojowi.

11 Tedy Gedeon idąc drogą ku tym, co mieszkali w namieciech od wschodu słońca, Nobe i Jegbaa, uderzył na ony wojska, które już były sobie bezpieczne.

12 A gdy uciekali Zebee i Salmana, tedy je gonił a pojmał ony dwa króle madiańskie, rozgromiwszy wszytki wojska ich.

13 Potym się wrócił Gedeon, syn Joas, z bitwy niżli słońce dobrze wzeszło.

14 I pojmał młodzieńca z mężów Sokot, który gdy go o to pytał, spisał mu przełożonych Sokot i starszych jego siedmdziesiąt i siedm mężów.

15 Tedy przyszedszy do mężów Sokot rzekł: Oto są Zebee i Salma, któreście mi wymiatowali na oczy mówiąc: Izali moc ich już jest w ręku twych, że chcesz od nas żywności spracowanemu ludowi twemu?

16 A tak wziął starsze miasta onego, nabrał też i ciernia z puszczej i ostu, a siekł im mieszczany Sokot.

17 I wieżę też Fanuel rozwalił, a pomordował lud miescki.

18 Rzekł potym do Zebee i do Salmana: Co zacz byli mężowie oni, któreście pomordowali w Tabor? A oni odpowiedzieli: Takuchni jako i ty, a mając prawie osobę królewską.

19 Tedy k niem rzekł: Braciać to moi a synowie matki mojej byli, jako żywie Pan Bóg, byście je byli żywo zostawili, żebych was był nie pomordował.

20 A tak rzekł do Jetra, pierworodnego swego: Wstań a zamorduj je. Ale młodzieńczyk przed bojaźnią nie dobył miecza swego, abowiem jeszcze był niedorosłym.

21 Tedy Zebee i Salmana rzekli: Wstań ty sam a oborz się na nas, bo taka moc na męża należy? A tak powstawszy Gedeon zabił Zebee i Salmana i pobrał halsbanty, które były na szyjach wielbłądów ich.

22 I rzekli Izraelitowie do Gedeona: Bądź panem naszym ty i syn twój i wnuk twój, abowiemeś nas wybawił z ręki Madianitom.

23 Na to im odpowiedział Gedeon: Ja nie będę panem waszym, ani syn mój będzie panował nad wami, ale sam Pan będzie panował nad wami.

24 K temu rzekł do nich Gedeon: Niechaj to tylko u was uproszę aby mi każdy z was dał nausznicę każdy z łupu swego. Bo iż byli Izmaelitowie, tedy mieli nausznice złote.

25 Tedy rzekli: Radzić damy. A tak ściągnąwszy szatę, każdy miotał na nie nausznice z łupów swoich.

26 I była waga nausznic onych złotych, które sobie uprosił, tysiąc i siedm set syklów, oprócz klenotów i noszenia i szat szarłatnych, które były na królach madiańskich i oprócz halsbantów, które były na szyjach wielbłądów ich.

27 I sprawił z tego Gedeon efod, a zostawił ji w mieście swym w Efra, tedy się tam scudzołożył wszytek lud izraelski za nim, a było to Gedeonowi i domowi jego ku upadkowi.

28 A tak byli ukróceni Madianitowie od synów Izraelskich, iż po tym nie podnieśli głowy swojej i była ziemia w pokoju przez czterdzieści lat za czasu Gedeona.

29 Wrócił się tedy Jerobaal, syn Joasów, i mieszkał w domu swoim.

30 A miał Gedeon synów siedmdziesiąt, którzy poszli z biodra jego, abowiem miał wiele żon.

31 Miał też i założnicę, która była w Sychem, a ta mu urodziła syna i dał mu imię Abimelech.

32 Umarł potym Gedeon, syn Joasów, w czerstwej starości, a pogrzebion jest w grobie Joasa, ojca swego, w Efra, które jest Abiezerczyków.

33 A gdy umarł Gedeon, odwrócili się synowie Izraelscy a scudzołożyli się z Baalami i postawili sobie Baalberyt za boga.

34 I nie pamiętali synowie Izraelscy na Pana, Boga swego, który je wyratował z rąk wszytkich nieprzyjaciół ich okolicznych.

35 A nie mieli miłosierdzia nad domem Jerobaala Gedeona, za ony wszytki dobra, które on czynił Izraelitom.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile