Lectionary Calendar
Tuesday, May 21st, 2024
the Week of Proper 2 / Ordinary 7
Attention!
We are taking food to Ukrainians still living near the front lines. You can help by getting your church involved.
Click to donate today!

Read the Bible

Biblia Brzeska

Ewangelia Marka 10

1 Stamtąd wstawszy, przyszedł w granice judzkie przez ziemicę, która jest za Jordanem, a zasię k niemu zeszło się niemało ludu, który on uczył tak jako był zwykł.2 Tedy przystąpiwszy faryzeuszowie pytali go: Jesliż się godzi mężowi żonę opuścić? Kusząc go.3 Na to im on odpowiedziawszy rzekł: Cóż wam rozkazał Mojżesz?4 A oni mu rzekli: Mojżesz dopuścił napisać list rozwodny i opuścić żonę.5 Tedy Jezus odpowiedziawszy im rzekł: Dla zatwardzenia serca waszego napisał wam to rozkazanie.6 Aleć od początku stworzenia mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg.7 A dla tegoż opuści człowiek ojca swego i matkę swą, a przyłączy się ku żenie swej.8 A którzy byli dwiema, będą jednem ciałem; a tak już dalej nie są dwa, ale jedno ciało.9 Co tedy Bóg złączył, niechżeć człowiek nie rozłącza.10 Tedy w domu zasię zwolennicy jego o tejże rzeczy pytali go.11 A on im rzekł: Któżkolwiek opuści żonę swą, a pojmie iną, cudzołoży przeciw niej.12 A jesliż też niewiasta opuści męża swego, a pójdzie za drugiego, cudzołoży.

13 Tedy mu przywiedziono dziateczki, aby się ich dotykał; ale zwolennicy fukali na ony, którzy je przywodzili.14 Co gdy obaczył Jezus, gniewał się mówiąc do nich: Dopuśćcie dziateczkam idź do mnie, a nie zakazujcie im; abowiemci takowych jest królestwo Boże.15 Zaprawdę wam powiedam: Któżkolwiek królestwa Bożego nie przyjmie jako dzieciątko, żadnym sposobem do niego nie wnidzie.16 I biorąc je na ręce, a wkładając na nie ręce, błogosławił im.

17 A tak wyszedszy w drogę, niektóry gdy przybieżał a upadł mu u kolan, pytał go: Mistrzu dobry! Cóż czynić mam, abych otrzymał żywot wieczny?18 A Jezus mu rzekł: Czemuż mię nazywasz dobrym? Żadenci nie jest dobrym, jedno jeden, to jest Bóg.19 Umieszże przykazanie? Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradni, nie powiedaj fałszywego świadectwa, nie czyń żadnemu szkody, czci ojca twego i matkę.20 Tedy mu on odpowiedziawszy rzekł: Mistrzu! Jam tego wszytkiego strzegł od młodości mojej.21 A Jezus wejzrawszy nań, rozmiłował się go i rzekł mu: Jednegożci nie dostawa: Idźże a przedaj wszytko co masz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, przydźże, a chodź za mną, wziąwszy krzyż na się.22 Ale się on zasmucił dla onej powieści i odszedł frasowanym, abowiem miał wiele majętności.23 A obejzrawszy się Jezus, rzekł do zwolenników swoich: Z jakąż trudnością ci, którzy bogactwa mają, wnidą do królestwa Bożego.24 Ulękli się tedy zwolennicy dla tych słów jego. A Jezus im zasię odpowiedziawszy rzekł: Synowie! Jakoż jest trudno tym, co bogactwam ufają, wnidź do królestwa Bożego.25 Łacwiej jest wielbłądowi wynidź przez ucho igielne, niż bogaczowi wnidź do królestwa Bożego.26 A oni się tym więcej dziwowali, mówiąc sami ku sobie: I któż może być zbawion?27 A Jezus pojzrawszy na nie rzekł: U ludzić to jest niepodobno, ale nie u Boga. Abowiem u Boga wszytko jest podobno.28 I począł mu Piotr mówić: Otochmy my wszytko opuścili, a szlichmy za tobą.29 Na to Jezus odpowiedziawszy rzekł: Zaprawdę mówię wam: Żaden nie jest, który by opuścił dom, abo bracią, abo siostry, abo ojca, abo matkę, abo żonę, abo dzieci, abo rolę dla mnie i dla ewanjelijej,30 Żeby nie miał wziąć stokroć więcej teraz za tego czasu domów i braciej, i sióstr, i matek, i braci, i ról z prześladowaniem, a w przyszłym wieku żywot wieczny.31 Abowiem wiele pirwszych będą poslednymi, a posledni pierwszemi.

32 I byli w drodze idąc ku Jeruzalem, a Jezus szedł przed nimi i lękali się, a idąc za nim bali się. I zasię wziąwszy z sobą ony dwanaście, począł im powiedać, co się z nim dziać miało.33 Mówiąc: Oto idziemy do Jeruzalem, a Syn człowieczy będzie wydan książętam kapłańskim i doktorom, a skażą go na śmierć i podadzą go poganom.34 A oni będą go nagrawać i ubiczują go i będą nań plwać, a zamordują go; wszakoż dnia trzeciego wstanie z martwych.35 Ale do niego przyszli Jakub i Jan, synowie Zebedeuszowi, mówiąc: Mistrzu! Żądamy, abyś to, ocz prosić będziem, uczynił dla nas.36 Tedy im on rzekł: Czegoż chcecie, abych dla was uczynił?37 A oni mu powiedzieli: Daj nam to, abychmy siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej twej stronie w chwale twojej.38 Ale im Jezus rzekł: Nie wiecie, ocz prosicie. Możecieli pić kubek, który ja piję? I być krzczeni krztem, którym bywam okrzczon?39 A oni mu powiedzieli: Możemy! Tedy im rzekł Jezus: Kubek, który ja piję, pić będziecie i krztem, którym bywam okrzczon, krzczeni będziecie.40 Ale siedzieć po prawej abo po lewej mej stronie, nie moja to rzecz dawać, ale dadzą tym, którym jest nagotowano.41 Co gdy dziesięć inych usłyszeli, poczęli za złe mieć Jakubowi i Janowi.42 A tak Jezus wezwawszy ich, powiedział im: Wiecie, że onym, którym się podoba panować nad narody, panują nad nimi, a którzy są wielcy miedzy nimi, używają nad nimi zwierzchności swej.43 Aleć miedzy wami tak nie będzie. Owszem kto będzie chciał być wielkim miedzy wami, niech będzie sługą waszym.44 I któżkolwiek z was będzie chciał być pierwszym, ten będzie wszytkich służebnikiem.45 Abowiem i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale żeby służył i dał duszę swą zapłatę odkupienia za wiele ich.

46 Tedy przyszli ku Jerychu. A gdy wychadzał z zwolenniki swemi z Jerycha i z wielkim ludem, syn Tymeuszów, Bartymeusz slepy, siedział podle drogi żebrząc.47 A gdy usłyszał, iż to był on Jezus Nazareński, począł wołać mówiąc: Jezusie, Synu Dawidów! Zmiłuj się nade mną.48 I fukali nań wiele ich, aby milczał, ale on tym więcej wołał: Synu Dawidów! Zmiłuj się nade mną.49 Tedy Jezus zastanowiwszy się, kazał go zawołać i zawołano ślepego mówiąc mu: Bądź dobrego serca a wstań, woła cię.50 A on porzuciwszy płascz, gdy wstał, przyszedł ku Jezusowi.51 I odpowiedziawszy Jezus rzekł mu: Czego chcesz, abych ci uczynił? A slepy powiedział jemu: Mistrzu! Niechaj wzrok wezmę.52 Rzekł mu tedy Jezus: Idź, wiara twa wybawiła cię, a tak natychmiast wziął wzrok i szedł za Jezusem w drogę.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile